Co ma wspólnego pogoda z cerą? Bardzo wiele! Warto wiedzieć w jaki sposób zadbać o skórę wtedy, gdy zmienia się wilgotność powietrza czy temperatura.
Cera naczynkowa może stwarzać swoim posiadaczom wiele problemów. Przede wszystkim jest to kłopot estetyczny, który może również predysponować do trądziku różowatego. Dlatego też warto zaczerwienienia na twarzy potraktować poważnie i dbać o cerę naczynkową. Czym się ona charakteryzuje? Widoczne są drobne żyłki, zaczerwienienia. Pojawiają się one szczególnie na skutek działania niekorzystnych czynników zewnętrznych, na przykład mrozu, stresu, nadmiernej ekspozycji na słońce, dolegliwość tak może więc być związana z pogodą. Skóra naczynkowa reaguje zaczerwienieniem, uczuciem pieczenia, ściągnięcia. Z drugiej strony, kiedy już pojawią się tak zwane „pajączki” – nie znikają one samoistnie (w przeciwieństwie do samego zaczerwienienia) i mogą wymagać interwencji z zakresu medycyny estetycznej. Aby dbać o cerę naczynkową, przede wszystkim należy stosować pielęgnację, która nie podrażni skóry, dbać o odpowiednią ochronę przed słońcem, mrozem. Dobrze jest stosować kremy z filtrami UV, ale też kosmetyki, które zabezpieczą skórę przed niskimi temperaturami. Ponadto, wzmacniać naczynka krwionośne można również za pomocą diety – na przykład uzupełniając jadłospis o produkty z witaminami C, K czy rutyną.
Warunki atmosferyczne mogą być też pośrednio i bezpośrednio powiązane z przesuszaniem się cery. Przede wszystkim, niskie temperatury i niska wilgotność powietrza mogą tu stanowić problem. Skóra narażona na mróz reaguje często wysuszeniem, pękaniem. Z drugiej strony, w pomieszczeniach ogrzewanych w zimne dni, gdzie spada wilgotność powietrza, cera również staje się ściągnięta i podrażniona. Co ciekawe, na wiele osób podobnie działa klimatyzacja – upalne dni nie są więc gwarancją poprawy stanu skóry. Jak pomóc cerze? Warto stosować odpowiednie kremy. Na mróz – te o bogatszej konsystencji. Ponadto, dobrze jest zadbać o dokładne osuszenie skóry, wchłonięcie się kosmetyków przed wyjściem na zewnątrz. W pomieszczeniach dobrze jest korzystać z nawilżacza powietrza, ale też stosować produkty takie jak mgiełki. Spryskiwanie nimi twarzy co jakiś czas pozwoli dodatkowo nawilżyć skórę, jednocześnie nie niszcząc makijażu. Niezwykle istotne jest także picie odpowiedniej ilości wody.
Cera, która narażona jest na wysoki poziom promieniowania słonecznego może z łatwością ulegać poparzeniom, podrażnieniom. Nie tylko potęguje to inne istniejące problemy (jak na przykład naczynka, które pękają), ale również samo w sobie stanowi niekorzystny czynnik. Dlatego też, dobrą praktyką jest stosowanie filtrów UV nie tylko o wysokim poziomie ochrony, ale też o szerokim jej spektrum. W upalne, słoneczne dni warto zadbać o filtry SPF 50, chroniące przed promieniowaniem UVA, UVB. Ponadto, w pielęgnację po ekspozycji włączyć można produkty kojące, nawilżające – na przykład z wyciągiem z aloesu czy panthenolem.